Ale przecież zawsze są jakieś ważne filmy,które trzeba nagrodzić.Raz o żydach,raz o problemach rodzinnych...
Niestety tak już jest. Powinien był dostać za "Nocnego kowboja", ale trzeba było nagrodzić legendę jaką jest John Wayne to akademia zrewanżowała się parę lat później za w sumie niespecjalną kreację. Przynajmniej moim zdaniem. Ogólnie sama "Sprawa Kramerów" nie wiem jakim cudem wygrała z "Czasem Apokalipsy".
Bo temat był ważny społecznie.Nic więcej.Do Zydów nic nie mam ale wkurza mnie nagradzanie filmów tylko dlatego,że podejmują ważny tamat a gra aktorska jest po prostu porządna.Od tego są filmy dokumentalne.
Akurat "Lista schindlera" powinna mieć moim zdaniem aktorskiego oscara dla Fiennesa, ale oscara za rolę główną dla "Pianisty" nie rozumiem bo 2 z pozostałych ról które widziałem z nominowanych (Nicholson i Day-lewis) były po prostu lepsze. Niestety oscary to już coraz rzadziej nagrody za film, a coraz częściej za temat. Szkoda że aktorskie też.
A czy ktoś tu pisał o Liście Schindlera albo Pianiście?Jest masa innych filmów o Żydach.Pisałem ogólnie o trendach.O tym, że nad wartością przeważa interes.