Zrobię ci mały test.
- Co jest zabawniejsze od martwego noworodka?
-Martwy noworodek w stroju klauna!
Tu-dum-umc!
Co jest zabawniejsze od martwego noworodka w stroju klauna?
Klaun w stroju martwego noworodka!
Tu-dum-umc!
Co jest zabawniejsze od martwego noworodka w stroju klauna powieszonego an drzewie?
Martwy noworodek w stroju klauna powieszony na trzech drzewach!
Tu-dum-umc!

Jeśli te dowcipy cię nie rozśmieszyły to nie zrozumiesz tego typu humoru i nie bierz się na przyszłość za takie filmy.

Czy "te" filmy jak ty to określiłeś są jakoś specjalnie wyróżnione? Bo wiesz, ja lubię czasem obejrzeć komedię ale nie wiem w jaki sposób mam się nie zabierać za "takie" filmy. Chyba muszę najpierw obejrzeć film, żeby stwierdzić do jakiej kategorii on należy, prawda? Twoje dowcipy nie rozśmieszyły mnie, muszę ci przyznać rację - nie rozumiem co ich. Wolę dowcip o tym jak robiła babcia na drutach (przejechał tramwaj i spadła).

Takie filmy czyli dworowanie sobie ze śmierci.

Widziałem sporo zupełnie strawnych horrorów, gdzie trup słał się gęsto a sam film był utrzymany w komediowej stylistyce do tego, Dr. Strangelove, Człowiek z księżyca ale również Ze śmiercią jej do twarzy, Get Low czy francuską Drogę Śmierci. Wszystkie one w jakiś sposób podśmiewają się z tematu śmierci ale żaden nie wydał mi się takim gniotem jak Wysyp Żywych Trupów...

Ja z wymienionych przez Ciebie filmów Widziałem tylko Ze śmiercią jej do twarzy i podobało mi się, ale mocno się rozczarowałem. Po prostu mamy inny gust.

Dla mnie Wysyp to jest mega zabawna komedia. Śmieję się non stop, choć widziałam go już 4 razy. Wymiata :)

mnie śmieszą, przynajmniej kiedy pierwszy raz je słyszałem, ale czy to coś zmienia, film dalej nie jest śmieszny... zgadzam się z Borysem, chociaż nie oceniałem aż tak ostro jak on.

Komicy grający twarzą to jedno, ale tu najbardziej widać było ten rodzaj angielskiego humoru. Widocznie Ci nie leży :) Ja się ubawiłem!

Angielski humor? W którym miejscu? Chyba wolę zarzucić po raz kolejny Jak zabić starszą panią Mackendricka, Gosford Park Altmana czy cokolwiek od Monthy Pyton. W Wysypie... MOIM ZDANIEM ktoś bardzo, bardzo próbował ale nic z tego nie wyszło.

Oczami wyobraźni widzę gościa, który opowiada żart po czym śmieje się tylko on. Cóż nie każdy musi mieć poczucie humoru. Dla mnie film świetny.

Wyobraźnie nasunęła ci zły obraz - ja nie opowiadam żartów. Twoje zdanie na temat filmu szanuję.

oj Borys_17 jaki ty inteligentny krytyk, pękam ze śmiechu błaźnie