Klasyczne niskobudżetowe kino WWE (dla niewtajemniczonych World Wrestling Entertainment). Więc śmieszą mnie recenzje ludzi, piszących, że aktorstwo mierne etc. Miejcie na uwadze, że to są sportowcy zawodowi w rolach głównych, a nie wyuczeni aktorzy. Dlatego aktorstwo jest jakie jest. A jeśli uwzględni się ten fakt, to wyjdzie, że wcale nie wypadli tak źle.

Lubie oglądać sportowców w rolach filmowych i patrzeć jak sobie radzą. Ta wytwórnia, zawsze obsada ich w głównych rolach, podobnie jak i w drugoplanowych. Jedynie ludzie ogarniający amerykański wretling wiedzą, kto jest kim. Jest to właśnie kino akcji adresowane do fanów WWE, a kiedyś WWF, przed zmianą nazwy. Jak na zapaśników, grali całkiem nieźle, są to bowiem zawodowi sportowcy nie aktorzy. Tak więc uwzględniając te fakty uważam, że to niezłe kino akcji, jak na amatorskie aktorstwo i nędzny budżet. Poza tym jeśli ktoś porównuje kino niskobudzetowe kino akcji to tych wypasionych to jest chyba niespełna rozumu, aby umiejętnie ocenić film należy uwzględnić wiele czynników, a na końcu swoje emocje, towarzyszące przy jego oglądaniu. Większość "znawców" tutaj, jak widzę po komentarzach nie ogarnia jednak tematu.