Film animowany będący ziweńczeniem serialu "Ducktales" jest dosyć słaby pod względem animacji , jest ona zaprzeczeniem tej z serialu , fabuła też nie jest czymś rewelacyjnym , oparto się tu na "Baśniach 1000 i 1 nocy" dodano wiele zabawnych gagów i kąsliwych uwag które trzymają widza przy ekranie , uważam że serial powinien posiadać lepsze zwieńczenie niż te co tutaj zobaczyliśmy , jak dla mnie : 6/10
Wiem że był emitowany przez POLSAT. Niestety nie mialem okazji go zobaczyć. Wiesz może w jakiej wersji językowej był pokazany? Lektor czy może dubbing tak jak w serialu z lat 90.?
A ja daję 10/10 za wszystko. Pełnometrażówka baardzo mi się podobała. Idealne zwieńczenie serialu. Tak samo znakomity jak serial.
Ciekawe jak Polsat jak na to wpadł, żeby go wemitować? Trochę przekonałem się do tej stacji.
Cóż, ostatnio Polsat przypomniał sobie o najmłodszych;) (...ciekawe czy wiedzą że nie tylko najmłodsi oglądają Kacze Opowieści, he he;))
Jeśli chodzi o dubbing, to pierwszy dubbing był najlepszy - został nawet wówczas oceniony przez wytwórnię Disneya 9/10 jako jedyny! Wersje dubbingowe z innych krajów otrzymywały średnio oceny 3,4...:)
Od niedawna Kacze Opowieści można oglądać na kanale Mini Mini:)
Niestety w nowej wersji dubbingowej, która nie jest tak dobra jak stara, ale może to kwestia przyzwyczajenia:) W każdym razie fajnie że można znów oglądać ten super serial:)
To chyba nie przyzwyczajenie. Ja poznałem serial oglądając go na MiniMini z nowym dubbingiem. Potem zacząłem szukać poszczególnych odcinków na internecie, które jak się okazało były jeszcze nagrane w starej wersji. I szczerze mówiąc właśnie ta stara wersja bardziej przypadła mi do gustu (może z wyjątkiem głosów siostrzeńców: akurat w tym przypadku wolę ich nowe głosy; stare są jakieś dziwne i chyba zbyt dziecinne). Co do filmu świetny, 10/10.
Ja jakoś generalnie wolałem serial niż ten pełnometrażowy film. Tutaj jest parę rażących bzdur, np.
1. Gigantyczne skorpiony - chyba jakieś zmutowane, że sto razy większe od zwyczajnych
2. Skorpiony chodzące w jaskini nad strumieniem wody - przecież skorpiony żyją w suchym i gorącym środowisku, z dala od wody. Równie dobrze mogli tam dać inne groźne zwierzęta zamiast olbrzymich skorpionów.
3. Dlaczego dżin był dzieckiem? Zrozumiałbym, gdyby wcielał się w tę postać tylko wówczas, gdy człowiek pocierający lampę jest dzieckiem, ale on był dzieckiem dla każdego, kto go widział. To bez sensu. A w baśniach z 1001 nocy nie ma nic o tym, jakoby dżin przybierał postać dziecka lub wręcz nim był.
4. Sosjerka wyglądająca identycznie i mająca identyczny kolor i zdobienia jak lampa oliwna - no bez jaj.
5. Wielbłądy dwugarbne, a nawet jeden trzygarbny (nie istnieją wielbłądy trzygarbne) w Arabii, gdzie żyją tylko wielbłądy jednogarbne.
Wiem, że najpewniej dzieci i tak nie zwracają na to uwagi, bo nie wiedzą o tym wszystkim, ale twórcy tego filmu są dorośli i powinni wiedzieć takie rzeczy. Tak jak twórcy filmu "W pustyni i w puszczy" powinni byli dać tam słonia afrykańskiego, a nie indyjskiego.
Dubbing całkiem dobry, ale jakby nierówno nagrany (mankament tamtych lat, ale zobaczcie sobie polski dub Królewny Śnieżki z 1937)